Źródło: zthd.vot.pl |
Film oparty jest na znanej serii o gigantycznych żółwiach. Jest to
kontynuacja filmu z 2014 roku, który muszę przyznać przegapiłam. Opowiada o
przygodach czterech nietypowych braci, których przewodnikiem i mistrzem jest
wielki szczur. Każdy z braci jest inny i ma przydzielone swoje zadania, jednak
jak to między rodzeństwem bywa dochodzi między nimi do kłótni i nieporozumień,
Główny wątek filmu dotyczy ucieczki z więzienia groźnego, znanego dobrze Żółwią, złoczyńcy Shreddera. Przestępca pracując dla innego geniusza zła, Kranga, oraz z pomocą profesora Baxtera Stockmana tworzy niebezpieczną substancje. Kontakt z nią skutkuje wydobyciem z człowieka genów jego praprzodków, co powoduje przemianę w zmutowane zwierzęta. Nasi główni bohaterowie z pomocą przyjaciółki April, strażnika więziennego Caseya oraz Vernona, który niesprawiedliwie uznawany jest za bohatera miasta, muszą odbić niebezpieczną substancję, oraz uratować ukochany Nowy York przed zagładą.
O ile fabuła jest całkiem znośna (choć bardzo przewidywalna), to muszę przyznać, że strasznie męczyłam się na tym filmie. Jest w nim mnóstwo efektów zrobionych specjalnie dla obrazu 3D, które strasznie męczą oczy nawet w 2D. Obraz jest niesamowicie ciemny, a ujęcia kamery tak szybkie, że ciężko chwilami pojąć co się dzieje w filmie. Chwilami kamera szybko się okręca, co daje nieznośne i rozmazane efekty. Część z ujęć jest też niewyraźna i ziarnista.
Kolejnym męczącym elementem filmu jest dubbing - niestety w kinie nie było możliwości zobaczyć wersji z napisami. Głosy są okropnie piskliwe, bardzo bajkowe. Również dialogi czy żarty nie powalają. W kinie było bardzo dużo dzieci, śmiech usłyszałam może kilka razy. Dorośli również nie zostali rozśmieszeni,
Podsumowując, jeśli pamiętasz Żółwie Ninja z dzieciństwa,
dobrze zastanów się czy warto psuć sobie opinię o nich tym filmem. Przygotuj
się na oklepaną fabułę, mało śmieszne dialogi, męczące oczy efekty, bardzo
ciemny obraz, oraz szybkie i czasem bezsensowne ujęcia kamery. Dla mnie wyjście
na ten film okazało się stratą czasu i pieniędzy. Myślę, że spokojnie można
poczekać aż film pojawi się w tv.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz